O roli filozofii w LAS. Jak widzę rolę filozofii w LAS
Dr Rafał Paweł WIERZCHOSŁAWSKI jest filozofem. W ramach LAS prowadzi wykłady z filozofii i historii nauki oraz konwersatorium Człowiek i cywilizacja. Można zadać sobie podstawowe pytanie: dlaczego w curriculum studenta LAS powinny znaleźć się przedmioty filozoficzne, a zwłaszcza, jeśli mają już być przedmioty filozoficzne, to dlaczego mają być to przedmioty o charakterze metodologicznym [meta-naukowe]?
Termin filozofia rozumiemy w sensie definicji urabianej przez odwołanie się do znaczeń wyrazów składowych: filia i sophia przekłada się na umiłowanie mądrości. Mądrość jest poszukiwana nie tylko przez profesjonalnych filozofów, lecz także w rozmaitych księgach wielkich religii [światowych] opiewana, by rozmaite frazy biblijne przywołać. Również poeci ku mądrości kierowali tęskny wzrok swoich umysłów próbując znaleźć dla niej wyraz w kunsztownych metaforach: exegi monumentum aere perennius, widząc w mądrości skarb nieprzemijalny i trwały. Mądrość zatem jest czymś cennym wsobnie, jest horacjańskim bonum honestum, niezależnie od potencjalnych korzyści, jakie jej posiadanie może przynieść. Polega na rozumieniu zasad świata (i nie tylko), odniesieniu się do pewnej (obiektywnej) hierarchii wartości, w oparciu o której rozeznanie i dostosowanie naszych działań potrafimy żyć godziwie i osiągnąć szczęście (eudaimonia, vita beata).
Czy wiedza prowadzi do mądrości, czy też gwarantuje mądrość? A może mądrość w jej starożytnym znaczeniu już nie istnieje. Może w czasach społeczeństw opartych na wiedzy (Knowledge Societies) to co waży, gdy idzie o wiedzę, to możność i zdolność do działania (capacity to act) jak sugerują dzisiejsi znawcy zagadnienia. Zatem nie tyle mądrość jest dziś w cenie, co skuteczność w osiąganiu celów praktycznych (zarówno w wymiarze jednostkowym jak i zbiorowym), co w czasie pandemii tym bardziej wyraźnie dostrzegamy.
Mamy zatem mądrość dobrego i godziwego życia, mamy również i skuteczne działanie z wykorzystaniem wiedzy naukowej oraz jej technologicznego przetworzenia, które pozwala na ochronę przed negatywnymi skutkami zagrożeń naturalnych jak niedostatek żywności, choroby (w tym i obecna pandemia), katastrofy przyrody. Wiedza to potęgi klucz, jak głosił Francis Bacon. Wiedzieć, aby przewidywać, przewidywać, aby działać - konstatował w scjentystycznych kazaniach naczelny prorok epoki rozumu naukowego, która stanowiła przezwyciężenie wcześniejszych stadiów rozwojowych ludzkości, August Comte.
Wiedza naukowa, dla której wzorcem i miarą naukowości była fizyka, miałaby zastąpić wcześniejsze formy poznania, takie jak poznanie religijne czy filozoficzne. Każde z nich miało swoją rolę do spełnienia w stosownym czasie, ale te epoki już przeminęły. Nastał czas rozumu naukowego, którego uosobieniem miały się stać nauki przyrodnicze. Echo tych prorockich wizji pobrzmiewa (wraca/gra) w powracających co po raz programach naturalizacji wszystkiego, co tylko może zostać poznane. Innymi słowy, ginie świat kolorów, pozostaje świat fal i widm; ginie świat wartości i miłości, pozostają samolubne geny i wydzielanie się dopaminy oraz oddziaływania feromonów, które powodują, że w naszym życiu nagle interesujemy się kimś innym i po jakimś czasie godzimy się wieść wspólne życie. Czy w tym kontekście można jeszcze znaleźć jakieś miejsce dla refleksji filozoficznej, rozumianej jako poszukiwanie mądrości?! Czy mamy inne niż naukowe typy poznania, które spełniałby również określone kryteria racjonalności, a jednocześnie zachowywałyby swoją autonomię poznawczą?!
Z drugiej strony czy w świecie społeczeństwa ryzyka (Beck) i strachu (Furedi) ów pozytywistyczny obraz nauki i technologii, która jak półnaga Marianna prowadzi ludzkość na barykady w walce (emancypacji) z dawnymi zabobonami, niosąc kaganek oświaty, dzięki której wyzwolimy się od rozmaitych zniewoleń i ograniczeń, nie zetknął/zderzył się boleśnie z nieoczekiwanymi i nieprzewidzianymi skutkami postępu naukowo-technologicznego, które stały się współczesnymi zagrożeniami ludzkości i stawiają nowe wyzwania dla nauki i technologii?!
Pytania tego typu można mnożyć. Te przytoczone powyżej uwagi (w lekko górnolotnym stylu) wskazują na [odsłaniają] kilka problemów, które zdają się być istotne w nauczaniu przedmiotów filozoficznych w ramach projektu Liberal Arts and Sciences.
Zrazu zaznaczam, że jest to mocno subiektywna, by nie powiedzieć, autorska wizja, zatem zdaję sobie sprawę, że inny prowadzący mógłby inaczej rozłożyć pewne akcenty czy też dobrać prezentowany materiał.
1. Filozofia w ramach LAS pojawia się jako filozofia nauki, która w polskiej tradycji nauczania tego przedmiotu bywa rozumiana jako ogólna metodologia nauk, na którą składają się pewne elementy semiotyki logicznej, historii nauki oraz „właściwej” filozofii nauki. Obok filozofii nauki prowadzę również historię nauki oraz konwersatorium Człowiek i cywilizacja, na którym pewne kwestie filozoficzne (w szerokim tego słowa znaczeniu) również się pojawiają. Oba przedmioty można traktować jako dopełnienie filozofii nauki, czy też wszystkie jako pewien „pakiet” filozoficzny.
2. Zdaję sobie sprawę, że moim odbiorcą nie jest student filozofii, co ma niebagatelne (zasadnicze) znaczenie dla określenia zarówno zakresu omawianych zagadnień, jak również sposobu ich przekazywania. Co więcej ów modus legendi (dicendi) jest określony (czy też ograniczony) warunkami nauczania zdalnego. Zakładam zatem, że studenci mogą mieć ograniczony dostęp do książek i materiałów, zatem w miarę możliwości otrzymują je w formie cyfrowej (pdf.). Jest dla mnie ważne, aby materiał prezentowany na zajęciach nie sprowadzał się jedynie do prezentacji power-poincie, ale by studenci mieli kontakt z tekstami naukowymi. Zdaję sobie sprawę, że może być to dla nich niełatwe, by na pierwszym roku przebrnąć przez oferowane im teksty. Wydaje się jednak, że takie rzucenie na głęboką wodę związane z pewnym komentarzem eksplikującym szerszy kontekst ich powstania, relacji do innych opcji i stanowisk, czy też zapoznanie ich z pewnymi klasycznymi dla polskiej i światowej literatury nazwiskami jest nie tylko pewną powinnością prowadzącego, lecz również pozwala studentom na spotkanie (doświadczenie) różnych typów (stylów) refleksji filozoficznej. Innymi słowy, idzie o to, by studenci wiedzieli, że każdy problem może być rozważany z różnych punktów widzenia, w zależności od przyjmowanych założeń. Jednym słowem, że jest coś na rzeczy w przestrodze cave ab hominie unius libri. Zatem wielostronne i wieloaspektowe spojrzenie, nawet za cenę pewnego (wstępnego – zakładam) mętliku w głowie.
3. Jakkolwiek zasadniczo uwagę poświęcamy fenomenowi nauki zagadnienia dotyczące nauki omawiamy w szerszym kontekście zarówno filozoficznych założeń w zewnętrznej bazie teorii naukowych jak i humanistycznych oraz społecznych nauk o nauce. Czyli interesuje nas nie tylko struktura nauki (aspekt syntaktyczny) oraz formy jej odniesienia do świata (realizm/instrumentalizm w kontekście kategorii prawdy – aspekt semantyczny), lecz także bardzo szeroki kontekst różnych form wykorzystania owoców poznania naukowego (technologia) oraz ich użycia w życiu codziennym.
4. Analogicznie w ramach przedmiotu historia nauki analizujemy fenomen nauki nie tyko w kontekście rozwoju poszczególnych dyscyplin naukowych, które wyłaniają się stopniowo z innych dyscyplin czy też poznania uznawanego za przednaukowe (potoczne, religijne czy filozoficzne) lecz także skupiamy na różnych zasadniczo filozoficznych koncepcjach nauki (pojęciu nauki), które dominują w poszczególnych okresach historycznych. Przykładowo dyskusja na temat jedności nauki jak i osobliwości różnych typów nauk zakłada wszak rozstrzygnięcia natury filozoficznej (naturalizm/antynaturalizm, determinizm/indeterminizm, podmiotowość działań na różnych poziomach społecznych: mikro-mezo-makro etc).
5. Zasadniczy problem z określeniem zarówno zakresu jaki i treści wykładu z filozofii nauki wiąże się z dynamicznymi przemianami samego rozumienia filozoficznej refleksji nad nauką, która zrazu była rozumiana jako filozofia naukowa, która jedynie w takim ujęciu jest w stanie spełniać warunki naukowości stawiane filozofii. W duchu logicznego pozytywizmu inne działy filozofii były jedynie przebrzmiałą historią błędnego meandrowania w świecie złudnych pojęć. I chociaż dziś nikt już projektu wiedeńskiego pozytywizmu, jak również jego zmodyfikowanych ujęć nie traktuje jako jedynie dopuszczalnej formy poznania nad nauką, a filozofia nauki nierzadko jest dziś rozparcelowana na filozofii różnych dyscyplin naukowych, a czasami nawet pojęć (kluczowych kategorii jak czas, przyczynowość, interdyscyplinarność itp.), to w świetle współczesnych dyskusji, zwłaszcza tych toczonych w ramach humanistycznych i społecznych nauk o nauce, rola filozofii nauki (w dawnym stylu) jest w stosunku do zgłaszanych przed laty roszczeń poznawczych i wyjątkowości statusu metodologicznego mocno zdetronizowana.
6. Tym samym prezentacja zagadnień w ramach filozofii nauki musi uwzględniać zarówno krytykę [pozytywistycznej] racjonalności nauki, rozumianą jako przyjęcie metodologicznego wzorca nauk przyrodniczych dla wszystkich dyscyplin naukowych (jedność nauk), nie tylko w obrębie samej filozofii nauki, lecz także ze strony społecznych nauk o nauce. Nie oznacza jednocześnie, że przyjęcie tej perspektywy pociąga za sobą relatywizację racjonalności kontekstu uzasadniania, do socjologicznego czy psychologicznego kontekstu odkrycia oraz ekonomiczno-politycznych uwarunkowań instytucjonalnych. Jest raczej próbą wyważenia i wyrównania pewnych proporcji w obszarze roszczeń poznawczych zgłaszanych w modelu post-pozytywistycznym, którego zwolennicy chcieli mieć monopol i wyłączność na określenie tego co jest, a co nie jest nauką (sławetna kwestia demarkacji).
7. Kolejnym ważnym przedmiotem o dużej komponencie filozoficznej jest konwersatorium Człowiek i cywilizacja. W ramach zajęć prezentują i dyskutujemy ze studentami podstawowe kontrowersje i aporie współczesności uwzględniając zarazem ich historyczne tło (genezę), różne opcje aksjologiczne i światopoglądowe (ideologiczne) czy też założenia metafizyczne, skupiając uwagę na dynamice przemian oraz zróżnicowaniu form występowania (centra, peryferie, modyfikacje wynikające z odmiennych tradycji oraz zróżnicowanych ścieżek rozwojowych). Celem tych dyskusji jest nie tylko zapoznanie studentów z kontrowersjami nurtującymi nasze czasy, lecz także zwrócenie uwagi studentów na pewien modus analysandi, czyli ujęcia tych zagadnień z perspektywy meta-. Wyjścia poza przyjmowaną perspektywę (światopogląd czy też tradycję kulturową) i życzliwego rozumienia (interpretacji) innych propozycji oraz dostrzeżenia dobrych racji, które mogą żywić zwolennicy tego stanowiska, z którymi może się on nie zgadza. Wydaje się, że taka umiejętność krytycznej analizy odmiennych stanowisk (racjonalności), którą można potraktować jako kontynuację podejść takich wybitnych uczonych jak Kazimierz Ajdukiewicz, Stanisław Ossowski czy też Edmund Mokrzycki można przyjąć (uznać) nie tylko w kategoriach umiejętności akademickiej, lecz także jako pewien ważny element kultury obywatelskiej. Bowiem wymóg i potrzeba racjonalnego uzasadniania własnych przekonań (w tym i opcji aksjologicznych) wiąże się również z ich życzliwym rozumieniem u innych (bona fide), który to wymóg staje się coraz bardziej istotny w pluralizujących się społeczeństwach.
8. Podsumowując. Przedmioty filozoficzne w tak interdyscyplinarnych studiach jakimi jest kierunek LAS mają na celu zwrócenie uwagi studentów na:
a. czynnik teoretyczny w poznaniu naukowym, który ma charakter integrujący różne typy poznania w poszczególnych dyscyplinach naukowych, z którymi zapoznają się studenci;
b. historyczne uwarunkowania racjonalności naukowej, która wyłaniała się w dziejach z różnych typów wiedzy ludzkiej, jednocześnie przy wyważonym ujęciu nauki w kontekście tychże;
c. zróżnicowanie aksjologiczne współczesnej kultury i różnych form cywilizacyjnych, ze szczególnym zwróceniem uwagi na rozumienie racji leżących u podstaw ich zaistnienia oraz dalszego trwania, co nie oznacza rezygnacji z własnych przekonań i opcji ideowych. Plus ratio quam vis, by przywołać dewizę najstarszej polskiej Alma Mater.